Wojewoda daje kasę na świetlicę dla osady RomówWtorek, 15 września 2009

W Koszarach wrze. Tę małą wioskę w gminie Limanowa podzielił równoczesny termin dwóch ważnych wydarzeń.

W najbliższą niedzielę Romowie z Koszar uczestniczyć chcą w Międzynarodowej Pielgrzymce Romów do sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Limanowej. Na ten sam dzień we wsi zwołano zebranie sołeckie mające decydować m.in. o budowie we wsi świetlicy dla Romów i utwardzeniu drogi przez romską osadę
- To drugi przypadek, gdy pielgrzymkowe wyjście Romów z Koszar wykorzystuje się do przeprowadzenia zebrania wiejskiego, by nie mogli wystąpić na lokalnym forum w obronie swoich interesów - mówi krajowy duszpasterz Romów ks. Stanisław Opocki. - Pierwszy przypadek zdarzył się, gdy wybierano sołtysa Koszar.
     Teraz zapaść mają decyzje o budowie świetlicy i dróg lokalnych, gdy Romowie pielgrzymują do Limanowej.
Wczoraj Romowie złożyli w tej sprawie oficjalny protest do wójta gminy Limanowa Władysława Pazdana. W piśmie z czytelnymi podpisami 47 Romów czytamy m.in. "Nasz protest wynika z faktu jawnego dyskryminowania nas jako mniejszości narodowej. (...) Jesteśmy przekonani, że mieszkańcy naszej wsi nie życzą sobie takiego terminu zebrania wiejskiego, który uniemożliwi nam uczestnictwo w nim. W czasie obrad prócz spraw ważnych dla społeczności lokalnej dyskutuje się również o sprawach nas dotyczących".
     W Koszarach z mieszkającymi tam Romami wczoraj rozmawiał poseł Wiesław Janczyk, a posłowie Bronisław Dutka i Andrzej Czerwiński kontaktowali się telefonicznie. Zainteresowanie konfliktową sytuacją zasygnalizowała też Fundacja Helsińska.
     Romowie rozmawiali spokojnie ze swomi gośćmi. Są zbulwersowani, że zabrano starą świetlicę - ruinę, ale gmina nie zgadza
się na budowę nowej, którą sfinansować obiecał wojewoda małopolski. Teren zabrano i ogrodzono, ale ma tam powstać boisko Stowarzyszenia Świętego Floriana.
     - Boli, że buduje się asfaltowe drogi do lasów, a dwustu metrów asfaltu nie można położyć na dukcie w naszej osadzie, gdzie mieszka 85 ludzi - załamuje ręce Józefa Bącio. Wójt gminy Limanowa Władysław Pazdan tłumaczy, że zebranie wiejskie zwołuje sołtys. Dodaje, że po proteście Romów zaprosił sołtyskę Koszar, by przedyskutować zmianę terminu lub ograniczenia tematyki, a planowanie zadań przenieść na później.
     W sprawie świetlicy dla Romów wójt stawia pytanie, kto o jej budowę wystąpił, bo nie gmina. Pyta też czy pomysłodawca ma teren i gotowe plany. Drogę zbuduje za rok, jeśli... Rada Gminy to uchwali. Na razie osiedle romskie zyska jeden kontener miesz-kalny, dla rodziny mającej najtrudniej. - W Koszarach Romowie nie oczekują specjalnych przywilejów - przekonuje Marek Szczerba. - Chcemy tylko, żeby nie decydowano o nas bez nas.

 Niedziela, 2 sierpnia 

O wojnę w Afganistanie, świetlne reklamy na drogach, o zakaz korzystania z solarium przez osoby niepełnoletnie, przydomowe oczyszczalnie ścieków czy rodziny pszczele pytają posłowie w swoich interpelacjach.

Od początku VI kadencji Sejmu (od listopada 2007 r.) posłowie złożyli 10 480 interpelacji. Część z nich kierowana jest do premiera, część do ministrów. Wiele z interpelacji dotyczy spraw regionalnych, ale posłowie pytają także o odnawialne źródła energii, ulgi podatkowe dla honorowych dawców krwi, o sytuację w PKP czy osób jąkających się.

    Posłowie PiS Arkadiusz Mularczyk i Wiesław Janczyk interweniowali u ministra rolnictwa w sprawie problemów pszczelarstwa w naszym kraju. W swojej interpelacji zwrócili uwagę, że "na terenie pasiek należących do polskich pszczelarzy obserwuje się od kilku lat bardzo duże ubytki rodzin pszczelich". Jak podkreślili, "masowe, a zarazem tajemnicze znikanie rodzin pszczół nasiliło się począwszy od 2007 roku do chwili obecnej". "Należy szybko wyjaśnić okoliczności masowego ginięcia pszczół i ewentualnie podjąć środki zaradcze" - zaznaczyli posłowie PiS. Stanisław Śmierciak, „Gazeta Krakowska”, artykuł z 15.09.2009 r. 

Całość artykułu na: http://fakty.interia.pl/ciekawostki/news/wazne-i-niepowazne-interpelacje-poselskie,1347119,18